Chociaż kupowanie kanapek w pracy lub w drodze do niej może Ci się wydawać najprostszym rozwiązaniem, to z pewnością nie jest to najlepsze wyjście dla Twojego portfela. Dzięki naszym pomysłom nie tylko trochę zaoszczędzisz, ale również nauczysz się, że zdrowe śniadanie wcale nie musi być nudne i niesmaczne. To co, zaczynamy?
Sięgnij po kanapkę
Nie polecamy takich ze sklepu, które mają albo bardzo dużo konserwantów albo leżą tam już od dwóch dni. O wiele lepsza będzie pyszna, świeżutka kanapka, którą sam dla siebie zrobisz. Nie musisz wcześniej wstawać, wystarczy, że zajrzysz do sklepiku pod pracą i kupisz do niej na przykład bułki i wędlinę. Nie polecamy kanapek, które możesz kupić w swojej firmie, również z tego względu, że zazwyczaj są drogie. W skali tygodnia jest to spory wydatek, a przez miesiąc może to być nawet bardzo dużo pieniędzy. Im większe miasto, tym tego rodzaju przekąski są droższe. Każdy chce zarobić, ale nie każdy musi to robić dzięki Tobie. W dodatku w takich gotowych kanapkach często są też sosy, które nie dość, że są kaloryczne, to jeszcze mają w sobie sporo chemii. Ich smak nie jest najgorszy, ale z pewnością takiej kanapki nie można nazwać zdrowym zakupem.
Lepiej odwiedź sklep spożywczy przed pracą
Może Ci się wydawać, że zrobienie takich zakupów zajmie Ci wieki, ale zapewniamy Cię, że gdy dobrze się zorganizujesz, to nie będzie to dłużej, niż kupienie gotowej kanapki. W sklepie spożywczym niedaleko pracy znajdziesz na przykład jogurt, kefir albo maślankę. Do tego możesz dorzucić jakiś owoc, na przykład jabłko lub gruszkę. Dobrym dodatkiem do jogurtu będą też różnego rodzaju otręby, na przykład pszenne, owsiane lub gryczane. Wtedy takie śniadanie będzie nie tylko pełnowartościowe, ale również będzie miało w sobie spore ilości błonnika. Dzięki temu nie będziesz czuł głodu przez parę najbliższych godzin. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wzbogacił ten jogurt o nasiona dyni, słonecznika albo orzechy. Uwaga! Mamy tutaj na myśli traktowanie orzechów, jako dodatek do śniadania, a nie cały posiłek, ponieważ zawierają bardzo dużo kalorii. W dodatku ich jedzenie może być na tyle wciągające, że nie przestaniesz ich jeść, dopóki nie opróżnisz całego opakowania. Mimo wszystko te orzechy są i tak lepsze, niż pełen cukru batonik, czy pełne tłuszczu chipsy.
Czy warto kupować jedzenie w pracy?
Oczywiście, że pójście do automatu i wyciągnięcie z niego batonika nie wymaga od Ciebie żadnych przygotowań. Szybko coś zjesz i nie musisz się o nic martwić. Jednak pomyśl, jakie to będzie miało katastrofalne skutki dla Twojego zdrowia, jeżeli będzie tak robić praktycznie codziennie. A wystarczy, że zabierzesz z domu na przykład banana, jogurt naturalny albo zrobioną wieczorem owsiankę. Te dwie pierwsze propozycje, tak samo, jak pójście do automatu nie wymagają żadnych przygotowań, a co nieporównywalnie zdrowsze. Nie polecamy kupowania obiadów w pracowniczej stołówce, ani korzystania z cateringu, chyba, że jest to catering dietetyczny. O wiele lepiej jest zrobić sobie jakiś prosty lunch poprzedniego dnia w domu. Wystarczy, że przeznaczysz na to piętnaście do dwudziestu minut, a jakość Twojego życia zmieni się diametralnie. Pełnowartościowe jedzenie do pracy powinno zawierać w sobie produkty skrobiowe, takie jak makaron, ryż, kaszę lub ciemne pieczywo. Tego typu produkty spożywcze warto połączyć z białkowymi, czyli mięsem, rybą, nasionami strączkowymi (soja,soczewica, groch lub fasola).
Posiłek do pracy przygotujesz w piętnaście minut
Wystarczy, że ugotujesz makaron i dodasz do niego na przykład brokuł, tuńczyka albo ser feta. Skrop całość oliwą z oliwek albo octem balsamicznym i pożywna sałatka gotowa. Makaron jest w ogóle bardzo wdzięcznym produktem, ponieważ dobrze się komponuje praktycznie ze wszystkim i smakuje doskonale. Możesz też w ostateczności przygotować sobie kanapkę, ale taką ,,na bogato”, czyli na przykład z wędzonym kurczakiem. Zmianę nawyków żywieniowych trzeba zaczynać od małych kroczków. Może to być na przykład przygotowanie zdrowego jedzenia do pracy.
