Tłusty Czwartek to ostatni czwartek przez Wielkim Postem. Nazywany jest też zapustami. Zgodnie z tradycją Tłusty Czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Jak się bawić, to właśnie teraz! W dawnych czasach bawiono się naprawdę hucznie. Zabawy zaczynały się w niedzielę i trwały aż do wtorku przed Środą Popielcową. Chodziło o to, żeby jak najwięcej skorzystać przed rozpoczęciem się Wielkiego Postu. Dlatego bawiono się i jedzono bez żadnego umiaru. Ból brzucha był powodem do chwały, a nie problemem. Obecnie Tłusty Czwartek pozostał dniem, w którym można jeść słodycze bez żadnych ograniczeń. Przypuszcza się, że Tłusty Czwartek przywędrował do Polski z katolickich Niemiec. Najczęściej w tym dniu je się pączki, faworki oraz racuchy.
Gdy jesteś na diecie, to aż Cię skręca
Całe to świętowanie jest całkiem fajne, gdy bez wyrzutów sumienia można sięgnąć po kilka pączków lub faworków. Problem zaczyna się w momencie, gdy właśnie się odchudzasz i nie możesz sobie pozwolić na takie szaleństwo. Średniej wielkości pączek z lukrem zawiera mniej więcej 300 kalorii. Jeden faworek to 90 kalorii. Gdy zjesz pięć niewielkich pączków, to pochłoniesz jednocześnie 200 kalorii. Tabela Twojego zapotrzebowania kalorycznego aż krzyczy. Co ciekawe tak zwane pączki z dziurką są równie kaloryczne, jak te tradycyjne. W średniej wielkości pączku z nadzieniem i lukrem, znajduje się aż 1 gram tłuszczu. Z pewnością te wszystkie informacje nie są dla Ciebie korzystne, jeżeli w Tłusty Czwartek jesteś na diecie. Zresztą w ten dzień kuszą nie tylko pączki, czy faworki, ale również inne słodkości. Aż chce się wtedy sięgnąć po mleczną czekoladę lub po ciasteczko. Jeszcze jedno i jeszcze jedno. Cała dieta na marne? Co robić w takiej sytuacji? Czy ratunkiem dla Ciebie będzie cheat meal składający się z samych pączków?
Jedz regularnie!
Wiele osób, nie tylko te, które są na diecie walczy o to, żeby jeść mniej słodyczy. To problem wielu nie tylko kobiet. Jednak, gdy nie tylko w Tłusty Czwartek, będziesz pamiętać o kilku podstawowych zasadach, to uda Ci się pokonać apetyt na słodkości. Dbaj o to, żeby regularnie spożywać posiłki. W ten sposób nie dopuścisz do nagłego spadku glukozy we krwi. Gdy od ostatniego posiłku, który zjadłeś, mija więcej niż cztery godziny, to musisz przygotować się na to, że spadnie Twoja wydolność, a organizm będzie się dopominał kolejnej porcji energii. Wtedy słodycze wydają się czymś wprost doskonałym. Dodają energii i nie trzeba nic gotować, ani zmywać. Bajka. W dodatku po zjedzeniu na przykład batonika czujesz się syty, spokojny i skoncentrowany. Możesz działać.
Zamień ciastka na owoce i warzywa
Jeżeli chcesz powstrzymać atak dzikiego głodu w Tłusty Czwartek, to codziennie jedz pożywne, zdrowe śniadanie. Powinno się w nim znaleźć dużo węglowodanów złożonych, które dostarczą Ci energii na cały dzień. Energia z węglowodanów złożonych uwalnia się o wiele wolniej niż ze słodyczy. To sprawia, że przez dłuższy czas czujesz się dobrze. Jesteś pełen energii i pozytywnego nastawienia do życia. Pamiętaj o tym, żeby każdego dnia jeść w zgodzie z Twoim zapotrzebowaniem kalorycznym. Tylko wtedy zmniejszysz chęć sięgnięcia po coś słodkiego. Trudno jest walczyć z pokusami, gdy zwyczajnie jesteś głodny. Zamień ciastko na jakiś Twój ulubiony owoc. Może to być na przykład jabłko lub borówki amerykańskie. Nawet najsłodszy owoc będzie o wiele mniej kaloryczny niż ciastko. Szczególnie takie, które kupiłeś w sklepie. Słodkie owoce zawierają w sobie dużą ilość węglowodanów prostych. Mamy tutaj na myśli na przykład węglowodany albo banany. Węglowodany proste są odpowiedzialne za wzrost poziomu serotoniny we krwi. Jak pewnie wiesz jest to hormon szczęścia. Dzięki niemu czujesz się zadowolony z życia. Owoce mają to do siebie, że można je szybko zamrozić i cieszyć się ulubionymi ich rodzajami przez cały rok.
A jak Wy walczycie z ochotą na pączki, na diecie? Czy może ulegacie jednak tej pokusie? Jeżeli mimo wszystko tak, to radzimy Wam, zrobić te pączki lub faworki samodzielnie. Może będą tak samo kaloryczne, ale wykonane z lepszych składników i dzięki temu zdrowsze.
